IDEALNA SERIA Sensitive Camomille YVES ROCHER DO CERY WRAŻLIWEJ
7/07/2020
Nie ukrywam, że do tej pory wszystkie kremy i kosmetyki do pielęgnacji twarzy marki Yves Rocher były dla mnie za mocne. Ich kontakt z moją suchą i wrażliwą skórą nie należał do najprzyjemniejszych, było pieczenie, szczypanie i lekkie podrażnienia, a krem zazwyczaj po pierwszych nieudanych próbach lądował w kosmetyczce moich koleżanek, które zawsze były zachwycone właściwościami kosmetyku. Bardzo lubię i cenię wszelkie zapachy, jakie oferuje marka - perfumy, wody perfumowane, mgiełki do ciała, ale również kosmetyki kolorowe, czy żele pod prysznic i byłam skłonna pozostać przy tej ograniczonej puli produktów, aż do teraz! Wielki ukłon dla marki za serię Sensitive Camomille.
Posiadaczki cery suchej i wrażliwe, wywołuję Was do tablicy - pkoażcie, że jest nas tu więcej :) Na skórze wrażliwej od razu widać skutki oddziaływania negatywnych
czynników. Klimatyzacja, zanieczyszczenie powietrza, czy promieniowanie UV sprawiają, że skóra jest zaczerwieniona,
podrażniona i przesuszona. Taka cera podobnie, jak każda inna wymaga dobrego oczyszczenia i łagodnej pielęgnacji. Aby cera wrażliwa lepiej radziła sobie z negatywnymi czynnikami, wymaga
nie tylko produktów łagodzących stany zapalne, ale także odżywiających i
odbudowujących jej strukturę. Takie właściwości ma ekstrakt z rumianku występujący w kosmetykach serii Sensitive Camomille. Ekstrakt z rumianku składa się z hydrolatu, czyli wody kwiatowej, oraz
olejku. Hydrolat rumiankowy natychmiastowo łagodzi podrażnienia, a
olejek pomaga wzmocnić i odbudować skórę.
Pokochałam całym sercem płyn micelarny, który nie pozostawia skóry przesuszonej lub ściągniętej, za to dzięki lekkiej
konsystencji delikatnie ją odświeża. Łagodzi zaczerwienienia i
przyspiesza regenerację skóry. Płyn doskonale radzi sobie z demakijażem będąc jednocześnie tak lekki i łagodny dla cery. Dodatkowy plus za wygodną aplikację i pojemność - aż 390ml!
Na ochy i achy zasługują również krem i olejek do demakijażu, które przyznam szczerze totalnie mnie zaskoczyły. Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z kremem, a tym bardziej z olejkiem do demakijażu! Używałam mleczka, płynu micelarnego, płynu 2w1 z olejkiem, ale te dwa kosmetyki to dla mnie zupełna nowość :)
Bałam się, że olejek nie poradzi sobie z usunięciem makijażu, że zrobi to niedokładnie, ponadto, że pozostawi skórę tłustą, jakby nie domytą. Obaw miałam mnóstwo. Okazuje się, że żaden płyn nie poradził sobie z demakijażem tak dobrze, jak olejek! Wow! Olejek do demakijażu z gamy Sensitive Camomille rozpuszcza
makijaż i pozwala usunąć sebum. Tłusty olej usuwa bowiem zarówno makijaż i pozostałości po kremie, jak i
sebum, kurz czy zanieczyszczenia z powietrza. Cząsteczki olejku
przenikają przez naturalny płaszcz ochronny skóry, a jednocześnie go nie
naruszają, co może się zdarzyć w przypadku innych produktów do
demakijażu. Kosmetyk nie narusza przy tym warstwy
lipidowej skóry, dlatego ryzyko wystąpienia podrażnień jest w przypadku
jego stosowania niewielkie. Po zastosowaniu olejku do demakijażu nie ma mowy o podrażnieniu skóry, o uczucia ściągania, czy pieczenia. Skóra jest oczyszczona a jednocześnie nawilżona, napięta, elastyczna.
JAK STOSOWAĆ OLEJEK DO DEMAKIJAŻU?
Odrobinę olejku nanieść na suchą skórę twarzy, okolice oczu i usta. Masować delikatnie wszystkie pokryte olejkiem miejsca. Nanieść na twarz wodę i masować do powstania myjącej emulsji. Spłukać emulsję razem z pozostałościami makijażu.
Z kolei krem do demakijażu Sensitive Camomille nie tylko skutecznie zmywa makijaż, ale także pielęgnuje cerę, łagodzi
podrażnienia i wzmacnia wrażliwą skórę, sprawiając, że staje się ona
bardziej odporna. Podczas nakładania nie tworzy piany. Oznacza to, że nie zawiera
sztucznych substancji pieniących, które mogłyby podrażniać wrażliwą
cerę. Możesz go więc używać zarówno na skórę twarzy, jak i na usta oraz
powieki. Jego konsystencja na każdym etapie mycia pozostaje kremowa i
przyjemna. Czego nie zawiera krem do demakijażu?
Przede wszystkim siarczanów, mydła, krzemu, oleju mineralnego, alkoholu i
substancji zapachowych – czyli wszystkiego, co zbędne w formule dobrego
produktu do cery wrażliwej.
JAK STOSOWAĆ KREM DODEMAKIJAŻU?
Odrobinę olejku nanieść na suchą skórę twarzy, okolice oczu i usta. Przez chwilę masować twar opuszkami palców, następnie spłukać wodą. Osobiście krem aplikuję na zwilżoną wcześniej twarz wodą (mam wrażenie, że wówczas demakijaż jest dokładniejszy).
Balsam odżywczy przywracający komfort zużyłam już prawie do ostatniej kropelki / do ostatniego "maźnięcia" :) To niesamowicie lekka formuła kojącego kompresu do cery wrażliwej, dający mojej skórze upragnione ukojenie i odżywienie. Balsam ma lekką jedwabistą konsystencję, ale nie jest klasycznie jednolity i gładki, mam wrażenie, że to taka zbita pianka, odrobinę bardziej gęsta a jednocześnie lżejsza od klasycznego kremu 0 ciężko mi to opisać słowami dlatego zamieszczam poniżej zdjęcia kremu. Balsam szybciutko się wchłania nie pozostawiając tłustego filmu na skórze, nie ważąc się, więc nadaje się zarówno na noc doskonale regenerując wrażliwą skórę, jak i na dzień, również pod makijaż. Uwielbiam ten kosmetyk. To pierwszy krem marki Yves Rocher, który tak doskonale współpracuje z moją cerą! :)
Lekki krem łagodzący Sensitive Camomille w tubce ma moim zdaniem identyczne, a na pewno bardzo podobne właściwości, jak balsam odżywczy z tą różnicą, że jego konsystencja jest bardziej jedwabista, gładka, lżejsza i zamkknięta jest wniewielkiej, wygodnej tubce. Jeśli poszukujecie kosmetyku, który nie obciąży Waszej skóry, a jednocześnie zniweluje uczucie wysuszenia i napięcia, zdecydujcie się na lekki krem łagodzący. W kremie z gamy Sensitive Camomille nie ma alkoholu i sztucznych substancji zapachowych. Jedyny aromat, który towarzyszy przy pielęgnacji, to zapach naturalnego składnika aktywnego – ekstraktu z rumianku. Dzięki lekkiej, świeżej formule Lekki krem łagodzący idealnie sprawdzi się jako baza pod makijaż.
Oba te kosmetyki - balsam odżywczy i lekki krem łagodzący bardzo lubię i stosuję na przemian. Balsamu używam na noc, lekki krem stosuję rano. Jestem pewna, że bez względu, który z kremów wybierzecie, Wasza wrażliwa skóra będzie wdzięczna :)
Niestety nie sprawdził się u mnie krem korygujący zaczerwienienia Sensitive Camomille z naturalnym zielonym pigmentem i ekstraktem z rumianku, który zgodnie z obietnicą producenta widocznie zmniejsza zaczerwienienia, a jednocześnie odżywia skórę i ją nawilża.Krem, dzięki zielonemu pigmentowi ma za zadanie zmniejszyć widoczność rozszerzonych naczyń krwionośnych i wyrównać koloryt cery. Niestety nie zauważyłam po jego zastosowaniu żadnych zmian na mojej twarzy, wręcz przeciwnie za każdym razem miałam wrażenie, że kosmetyk się waży. Może coś źle robię, błędnie go aplikuję, a może jestem niecierpliwa i powinnam poczekać na efekty po kilkunastu dniach stosowania? Sama nie wiem. Stosowałam go rano, zgodnie z zaleceniem producenta, jako krem nawilżający, ale jednak coś jest nie tak. Pewnie spróbuję po raz kolejny, ale mam już mału uraz. Dajcie znać, czy u Was ten kosmetyk się sprwdził? Czy miałyście okazę go stosować?
0 komentarze