PÓŁTRANSPARENTNY RÓŻ Z DROBINKAMI
10/17/2019
I kolejne lato mamy już za sobą, będziemy tęsknić i odliczać miesiące do powrotu soczystych neonów i rozmarzonych emanujących słodkością pasteli. Nie ma jednak powodu do smutku, pozytywną stroną oczekiwania jest fakt, że mam kilka, a nawet kilkanaście miesięcy, aby pokazać Wam nowe, sezonowe kolory inspirowane okresem jesienno-zimowym :)
Ale jeszcze wcześniej zaplanowałam dla Was "antydepresyjną" kolorową serię na ratunek jesiennej chandrze. Wybrałam kilka odcieni których nie miałam okazji tu zaprezentować, a zaczynam od różu. Róż nie jest łatwym kolorem, w zależności od tonacji nie koniecznie pasuje do każdej stylizacji i okoliczności. Często jest przesłodzony, przerysowany, zbyt odważny, a nawet sztuczny. Znam oczywiście fanki landrynkowych paznokci, ale osobiście do nich nie należę. Nie lubię też popadać ze skrajności w skrajność i przyznam, że zanim zdecydowałam się na poniższy kolor bardzo długo zastanawiałam się, czy to dobra decyzja. Myślałam sobie - taki nijaki, bez wyrazu, nudny, zupełnie do mnie nie psuje. Dziwiłam się kto sięga po półtransparentny róż z drobinkami. Średnie krycie i ten blask, po co na co do czego?! Ależ to było błędne myślenie! Ten kolor jest po prostu obłędny! Mam już drugą buteleczkę na którą musiałam chwilę poczekać, ponieważ numer 599 MAKEAR z kolekcji lollipop często jest w brakach, znika jak świeży chlebek w piekarni. To kolor, który uwielbiają moje koleżanki i dla przykładu nie zmieniają go od kilku dobrych miesięcy. Można? Można. Ma w sobie coś magnetycznego! Jest delikatny, subtelny, zupełnie nie rzuca się w oczy. Paznokcie sprawiają wrażenie oszronionych. Po 599 sięgamy, gdy chcemy odpocząć od mocnych wyrazistych paznokci lub po prostu nie wiemy, jaki kolor wybrać, a znudziła nam się klasyczna czerwień. To perełka kolekcji, która zyskuje przy bliższym poznaniu.
Dajcie znać, jakie są Wasze odczucia? Team 'jestem na tak' vs 'nie dziękuję'? :)
0 komentarze