WATERPROOF EYE DEFINER RIMMEL
9/18/2014
Do kosmetyków
marki RIMMEL nie mam szczęścia. Nie
jestem w stanie przekonać się do ich tuszy do rzęs i podkładów, które z każdą
pojawiającą się nowością zmieniają tylko nazwę, a zawsze dają taki sam
efekt. Zawsze zastanawiam się, gdzie jest sens inwestowania w reklamę nowej
maskary, która poza nowym kolorem opakowania i odrobinę grubszą lub bardziej powykręcaną szczoteczką, nie
różni się zupełnie niczym. Mam jednak nadzieję, że tylko ja tak marudzę, że
tylko dla mnie podkłady i tusze marki RIMMEL są największymi dostępnymi bublami
i, że Wy jesteście nimi zachwycone. Wierzę, że nadejdzie dzień, w którym powiem
„wow” spoglądając w lusterko i zachwytów
nad moimi rzęsami do nieba nie będzie końca. Ale dość tego długiego wstępu.
Dziś
przedstawiam kredki do oczu EXAGGERATE
WATERPROOF EYE DEFINER, które o dziwo pozytywnie mnie zaskoczyły. Skupię
się na dwóch odcieniach, których używam na co dzień – czerni i brązie, o
pozostałych kolorach ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć. Dla zainteresowanych
dziewczyn dodam, że cała kolekcja kredek dostępna jest w 8 wariantach
kolorystycznych: brąz, czerń, niebieski, błękitny, beżowy, szary, grafitowy i
fioletowy. Miękkie, trwałe i wodoodporne. Wodoodporne nie tylko w nazwie –
zmycie ich samą wodą jest naprawdę trudne, powiedziałabym wręcz niemożliwe, bez
płynu do demakijażu się nie obejdzie. Utrzymują się na powiekach przez wiele
godzin, nie rozmazują, a ich aplikacja jest bardzo łatwa. Kolor mocny,
intensywny i dobrze napigmentowany. Formuła kredek została wzbogacona o witaminy C i E, są one delikatne dla naszych
oczu i nie podrażniają ich.
Kredka na drugim
końcu posiada miękką gąbeczkę do rozcierania oraz ukrytą, malutką temperówkę.
Osobiście nie używam ani jednego, ani drugiego gadżetu. Kredka jest wykręcana i
zawsze odpowiednio cienka, dlatego temperowanie jej nie jest moim zdaniem konieczne.
Gąbeczka natomiast mogłaby być bardziej sztywna, ponieważ wydaje mi się, że nie rozciera, a ściera kredkę i w efekcie kreska staje się jaśniejsza o połowę. Plusem jest tu na pewno niska, zachęcająca do wypróbowania kosmetyku cena, ok 19 zł.
13 komentarze