FRESH GREEN CREME

8/26/2014

Oto lakier, który bardzo pozytywnie mnie zaskoczył i, odcień, którego w swojej kolekcji lakierów jeszcze nigdy nie miałam. Dziwne uczucie, gdy żyjemy ze świadomością posiadania lakierów o wszystkich możliwych kolorów świata, a nagle okazuje się, że któregoś jednak nam brakuje :) Jestem specyficzną osobą i lubię specyficzne kolory, dlatego też brąz z mojego poprzedniego wpisu nie wszystkim przypadł do gustu, a ja z kolei jestem nim oczarowana. Dziś do akcji wkracza jego poważny konkurent – FRESH GREEN CREME 50063 z kolekcji Saturated Cremes ORLY COLOR BLAST. Kolekcja, dla przypomnienia dostępna jest TUTAJ. Takiego koloru w swojej kolekcji jeszcze nie miałam! Nie jest to kolor miętowy, nie jest to zielone jabłuszko, soczysta, neonowa zieleń, czy nawet odcień trawy. Dla mnie to kolor oliwkowy, lub zabielonego groszku, chociaż co do drugiego określenia mam pewne zastrzeżenia – czy ktokolwiek widział groszek w śmietanie? :) Bałam się, że lakier będzie słabo krył, ponieważ jego konsystencja jest bardzo rzadka, wodnista i trzeba uważać, aby nie rozlał się na skórki podczas aplikacji. Pierwsza warstwa pozostawia prześwity, natomiast druga kryje idealnie (efekt widoczny na zdjęciach) i moje obawy zostały rozwiane. Szybko schnie i ma ładne, gładkie, kremowe wykończenie. To już drugi odcień z nowej serii lakierów ORLY, który bardzo polubiłam. A Wam, jak się podoba?


PROPONOWANE POSTY:

35 komentarze