MOJA WAKACYJNA LISTA ZACHCIANEK
6/11/2014
Sezon wiosna - lato - jesień- zima to
idealny okres na aktualizacje listy marzeń :) Moja lista zmienia się z każdym
miesiącem, ponieważ, jako typowa kobieta jestem bardzo zmienna i podoba mi się
zdecydowanie za dużo rzeczy równocześnie. Są oczywiście klasyki, które często
powtarzam, są też zachcianki, które od ostatniej listy (TUTAJ)
zdążyłam spełnić i czas najwyższy na nowe marzenia. Tym razem będzie bardzo
wakacyjnie, kolorowo i beztrosko. Lato to czas na przegląd strojów kąpielowych,
zmiany perfum na bardziej lekkie i orzeźwiające, a także urozmaicenie swojego
codziennego manicure żywymi kolorami. Poza zmianą garderoby, która w czasie
wakacji jest najbardziej radykalna i zauważalna, chciałabym też zmienić coś w
swoich czterech kątach. A wszystkie moje wakacyjne zachcianki znajdziecie na
liście poniżej. Na szczęście część z nich jestem w stanie szybko spełnić :)
1.Trampki CONVERSE, które podobnie, jak kalosze HUNTER z mojej wcześniejszej
listy są dość drogą zachcianką, patrząc na nie z boku. Trampki, w których wyjdę
kilka razy w ciągu roku, które niekoniecznie do wszystkiego pasują? Nie ważne
Marzę o nich od dłuższego czasu i jestem pewna, że podobnie, jak zakupu
kaloszy, tego również żałować nie będę :)
2. Torebka Michael
Kors “Selma” śni mi się po nocach!. Mała, podręczna, niezwykle elegancka. Coś na wzór klasycznych
chanelek, listonoszek lub po prostu torebek na ramię, na długim pasku. Obowiązkowo w kolorze czarnym, aby nigdy mi się nie znudziła.
3. Stroje
kąpielowe TRIANGLE. To nie istotne, że co roku kupuję nowy strój, TRIANGLE
opanowało świat i gdybym tylko mogła wykupiłabym wszystkie dostępne kolory. Sportowe,
a jednocześnie bardzo kobiece! Model bikini ze zdjęcia jest moim ulubionym, a
wszystkie trzy kolory bardzo chętnie przygarnę :)
4. Do lakierów od
ESTEE LAUDER wzdycham od dawna. Wydawać by się mogło, że kolekcja lakierów,
która zajmuje pół mojego pokoju powinna mi wystarczyć do końca życia, a żaden
kolor nie może mnie już zaskoczyć – nic bardziej mylnego. Sam kolor nie jest aż
tak istotny, jak jakość, elegancja i fakt, że właśnie tej kolorowej buteleczki jeszcze nie posiadam. A posiadać mogłabym wszystkie :) Moim
wakacyjnym must have są dwa odcienie: Tumultuous Pink i Purple Passion.
5. Z niecierpliwością
oczekuję kilku zapachów świec z najnowszej kolekcji Wood Wick. Lemongrass, Tropical Oasis, Wild Berry Smoothie, Apple
Festival to moi faworyci. Mam nadzieję, że ich zapach będzie równie
kuszący, jak kolory. O świecach pisałam już TUTAJ
i nadal podtrzymuję swoją opinię, że WW są lepsze od Yankee Candle. Jeśli
jeszcze ich nie miałyście, koniecznie wypróbujcie. Będę spokojniejsza wiedząc,
że wypatrujecie nowej kolekcji razem ze mną :)
6. Poduszki
Home& You w kolorze soczystej zieleni! Oczami wyobraźni widzę, jak idealnie
komponują się z brązem, który w moim salonie jest dominującym kolorem. Kupowanie
poduszek jest równie uzależniające, jak zakup butów, czy nowych lakierów do
paznokci. Z tym nie można walczyć, to trzeba zaakceptować :) Obawiam się
jedynie, że poduszki wkrótce przestaną się mieścić na łóżku, a wtedy… będę musiała
pomyśleć nad kupnem nowego, większego łóżka :)
28 komentarze