RÓŻ MINERALNY LILY LOLO
4/06/2014
Dzisiejszym
wpisem rozpoczynam krótką serię recenzji najlepszych kosmetyków kolorowych do makijażu, z jakimi miałam kiedykolwiek do czynienia. Mówię oczywiście o
minerałach marki Lily Lolo,
których używam od kilku miesięcy i jestem pewna, że różu oraz podkładu, które
posiadam nie zamienię na żadne inne. W między czasie oczywiście próbuję
nowości, szukam równie dobrych odpowiedników, jednak mówiąc szczerze, nie
wierzę, że równie mocny przeciwnik się znajdzie.
Minerały to obecnie najbardziej pożądane
naturalne składniki kosmetyków do makijażu. Kosmetyki mineralne zapewnią
naturalny wygląd oraz pięknie podkreślą urodę, tuszując jednocześnie wszelkie
niedoskonałości. Wolne od substancji chemicznych, sztucznych
barwinków oraz wypełniaczy, 100% mineralne podkłady są nie tylko delikatne dla
skóry, ale w ich skład wchodzi także tlenek cynku, który ma właściwości
lecznicze. Z tego względu minerały polecane są osobom z cerą problematyczną i
wrażliwą. Dzięki zawartości miki, która rozprasza światło, podkłady
mineralne sprawią, że cera wygląda promiennie i zdrowo.
.jpg)
.jpg)
Jeśli chcemy
mieć pewność, że produkty do makijażu, których używamy będą odpowiednio podkreślać
naszą urodę i jednocześnie pielęgnować naszą skórę, śmiało możemy sięgnąć po
szeroki wachlarz kosmetyków mineralnych, jaki oferuje nam Lily Lolo. Możemy
wybierać wśród wielu odcieni podkładów do twarzy, pudrów, bronzerów, naturalnych
róży do policzków, czy sypkich i prasowanych cieni do powiek, a także
mineralnych pomadek i błyszczyków. Produkty Lily Lolo są niezwykle łatwe w
użyciu, dzięki czemu wykonanie nimi perfekcyjnego makijażu nie powinno zająć
więcej niż kilku minut.
Mój ulubiony kosmetyk tej marki, czyli podkład do twarzy, który jest bezapelacyjnie numerem jeden w swojej kategorii zostawię sobie na koniec. Jest on przysłowiowa wisienką na torcie, której chciałabym poświęcić więcej czasu. Dziś przedstawiaj swój ulubiony mineralny róż do policzków w odcieniu GODDESS. Lily Lolo w swojej ofercie posiada zarówno matowe, jak i rozświetlające róże do policzków, różowe, brązowe oraz brzoskwiniowe. Mój odcień zalicza się do kategorii BRZOSKWINIOWYCH. Według producenta jest to jasny, przygaszony koralowy odcień ze złotymi drobinkami. Osobiście jasnym bym go nie nazwała, jest dość wyrazisty i bardzo charakterystyczny, rzucający się w oczy, a sam odcień owszem przypomina przygaszony ciemny koralowy róż z domieszką brązu. Jakikolwiek by nie był, jest idealny i cieszę się, że po długim zastanawianiu zdecydowałam się właśnie na ten odcień. Bałam się, że drobinki będą zbyt krzykliwe, a moja twarz będzie błyszczeć, jak dyskotekowe lampy. Na szczęście okazało się, że odcień idealnie wpasował się w kolor mojej skóry, wygląda bardzo naturalnie, podkreślając jednocześnie kości policzkowe i dodając mojej skórze blasku. Wszystkie moje koleżanki pytały mnie, co takiego mam na policzkach i były zachwycone efektem równie mocno, jak ja :)
Mój ulubiony kosmetyk tej marki, czyli podkład do twarzy, który jest bezapelacyjnie numerem jeden w swojej kategorii zostawię sobie na koniec. Jest on przysłowiowa wisienką na torcie, której chciałabym poświęcić więcej czasu. Dziś przedstawiaj swój ulubiony mineralny róż do policzków w odcieniu GODDESS. Lily Lolo w swojej ofercie posiada zarówno matowe, jak i rozświetlające róże do policzków, różowe, brązowe oraz brzoskwiniowe. Mój odcień zalicza się do kategorii BRZOSKWINIOWYCH. Według producenta jest to jasny, przygaszony koralowy odcień ze złotymi drobinkami. Osobiście jasnym bym go nie nazwała, jest dość wyrazisty i bardzo charakterystyczny, rzucający się w oczy, a sam odcień owszem przypomina przygaszony ciemny koralowy róż z domieszką brązu. Jakikolwiek by nie był, jest idealny i cieszę się, że po długim zastanawianiu zdecydowałam się właśnie na ten odcień. Bałam się, że drobinki będą zbyt krzykliwe, a moja twarz będzie błyszczeć, jak dyskotekowe lampy. Na szczęście okazało się, że odcień idealnie wpasował się w kolor mojej skóry, wygląda bardzo naturalnie, podkreślając jednocześnie kości policzkowe i dodając mojej skórze blasku. Wszystkie moje koleżanki pytały mnie, co takiego mam na policzkach i były zachwycone efektem równie mocno, jak ja :)
Kolejnym plusem jest łatwość aplikacji tego kosmetyku, podczas której możemy kontrolować intensywność koloru nakładając jedną lub kilka warstw różu na policzki. Ja do tego celu używam miękkiego pędzelka Baby Buki dostępnego w ofercie sklepu, który wykonany jest z najlepszego gatunkowo syntetycznego włosia, które jest ultra miękkie. Trwałość to zdecydowanie cecha, która odznacza go na tle innych róży, które posiadam. Po dosłownie całym dniu, podczas zmywania makijażu na naszej twarzy widać dokładnie taką samą ilość różu i taki sam efekt, jaki zastałyśmy rano przed wyjściem z domu. Nie ściera się, nie blaknie, nie rozmazuje, jest przez wiele godzin intensywny i wyraźny. Dodatkowo kosmetyk ten nie zawiera drażniących substancji chemicznych, nanocząsteczek, parabenów, tlenochlorku bizmutu, talku, sztucznych barwinków, syntetycznych substancji zapachowych i konserwantów. Jest zatem całkowicie naturalny i delikatny, ma lekką i jedwabiście gładką konsystencję. Moje serce już skradł i mam nadzieję, że Waszymi też się zajmie :) Wszystkie pozostałe odcienie dostępne w ofercie Lily Lolo przedstawiam poniżej.
Róż mineralny dostępny jest na stronie www.costasy.pl
Cena: 42,90 zł / 3g
a+kopia.jpg)
28 komentarze