FIRST BLUSH ORLY
3/24/2014
To była miłość
od pierwszego wejrzenia! Najnowsza, wiosenna kolekcja lakierów do paznokci ORLY
BLUSH zauroczyła mnie jeszcze zanim trafiła w moje ręce. Cała szóstka to
odcienie pastelowe i dość delikatne. Z jednej strony większość kolorów z tej kolekcji może wydawać się nudnych i
nie zaskakujących nas niczym szczególnym, mdłych, pozbawionych emocji, natomiast po
jesienno zimowych ciemnych kolorach, taka dawka odcieni nude wprowadzi nas
idealnie w klimat otaczającej nas wiosny.
Wszystkie
lakiery z kolekcji BLUSH pokazywałam TUTAJ, natomiast dziś przedstawiam pierwszy
z sześciu, najciemniejszy i najżywszy kolor z całej kolekcji – FIRST BLUSH
20491, który wzbudził w Was największe zainteresowanie. Mimo, że
jest to różowy odcień, nie sprawia wrażenia przesłodzonego. Jest wyrazisty i
głęboki, przyciągający spojrzenia, a jednocześnie bardzo kobiecy i intrygujący. Od razu trafił na listę moich ulubionych
lakierów i poprawiaczy humoru w czasie wiosennej chandry.
Bałam się krycia tego lakieru, na szczęście konsystencja okazała się idealna, a efekt widoczny na zdjęciach to dwie warstwy lakieru plus bezbarwny nabłyszczacz. Szybko schnie, zmywa się z łatwością, nie brudząc przy tym skórek i paznokci. Lakier idealny.
Bałam się krycia tego lakieru, na szczęście konsystencja okazała się idealna, a efekt widoczny na zdjęciach to dwie warstwy lakieru plus bezbarwny nabłyszczacz. Szybko schnie, zmywa się z łatwością, nie brudząc przy tym skórek i paznokci. Lakier idealny.
35 komentarze