REGENERUJĄCE MLECZKO DO CIAŁA GARNIER
12/30/2013
Wykorzystując
uroki zimy, jaką zastałam podczas swojego pobytu w górach w czasie świąt
postanowiłam zrobić małą sesję zdjęciową mleczku do ciała Garnier. Mleczko nie
znalazło się w śniegu przypadkiem – jest to jeden z tych kosmetyków
pielęgnacyjnych, który kojarzy mi się właśnie zimą. Jego delikatna i
lekka formuła, właściwości nawilżające i pielęgnujące i czerwony kolor kojarzą
mi się właśnie z tą porą roku. Oczywiście jest to mleczko, które stosować
możemy każdego dnia, niezależnie od pory roku i pogody, jaka panuje za oknem.
Ukoi naszą skórę zarówno w czasie srogiej zimy, mrozów, jak i wysokich
temperatur latem i przesuszenia skóry spowodowanego słońcem. Latem sięgam
jednak po balsam ujędrniający z tej serii, który od lat był dla mnie numerem
jeden pod względem zapachu, szybkości wchłaniania i efektów, jakie daje. Zimą
regenerujące mleczko do
ciała Garnier spełnia swoją funkcję najlepiej. Ma przyjemny,
lekki zapach, który kojarzy mi się z czystością bawełny, delikatnością jedwabiu
i mleczkiem ochronnym. Wchłania się błyskawicznie i nie klei na skórze. Jego
drobnym minusem jest słaba wydajność – znika z tubki w zaskakująco szybkim
tempie. Dla mnie jest to już kultowy kosmetyk
pielęgnacyjny, podobnie, jak klasyczna Nivea. Nie sięgam po niego regularnie,
ale bardzo często zdarza mi się używać go na zmianę z innymi kosmetykami o
podobnych właściwościach. Mleczko jest świetnym produktem dla wszystkich osób,
które nie lubią, gdy balsamy długo się wchłaniają, pozostawiając na skórze
tłustą, nieprzyjemną warstwę.
SKŁAD: Aqua, paraffinum liquidum/mineral oil, glycerin,
cyclopentasiloxane, elaeis guineensis/palm oil, petrolatum, butyrospermum
parkii/shea butter, cetearyl alcohol, aluminum starch octenylsuccinate, acer
saccharinum/sugar maple extract, allantoin, coco-glucoside, ammonium
polyacrylodimethyl taurate, xanthan gum, disodium EDTA, imidazolidinyl, BHT.
REGENERUJĄCE
MLECZKO DO CIAŁA
Działa, jak opatrunek na naszą skórę, zapobiega
jej szorstkości, błyskawicznie się wchłania i dobrze ją nawilża.
Czy mleczko do
ciała Garnier Intensywna PIELĘGNACJA BARDZO SUCHEJ SKÓRY jest stworzone dla
mnie?
Twoja skóra wysusza się,
ulega podrażnieniom? Szczypie, staje się szorstka, pewne jej strefy stają się
chropowate? Mleczko od Garnier to pierwszy „opatrunek” w mleczku,
który intensywnie odbudowuje skórę, nawet najbardziej podrażnione i wysuszone
miejsca.
CZYM SIĘ WYRÓŻNIA?
Błyskawicznie się wchłania, łagodzi
uczucie szczypania i eliminuje szorstkie strefy skóry. Skóra jest zregenerowana.
JAK DZIAŁA?
Jego kanadyjska formuła z syropem z klonu, znanym ze swych właściwości
kojących, wnika głęboko w naskórek i uczestniczy
w odbudowie warstwy ochronnej skóry. Rezultat: odbudowana, ukojona i nawilżona skóra ciała odzyskuje elastyczność i miękkość.
w odbudowie warstwy ochronnej skóry. Rezultat: odbudowana, ukojona i nawilżona skóra ciała odzyskuje elastyczność i miękkość.
Muszę przyznać,
że firma Garnier ostatnio bardzo skutecznie spełnia moje oczekiwania. Końcówka ubiegłego
roku przyniosła mi małe odkrycie niezastąpionych, jak do tej pory antyperspirantów tej
marki, których niezmiennie używam do dziś. Poza tym ponownie sięgnęłam po mleczko,
które jest dla mnie kosmetykiem sentymentalnym, a jednak po latach wciąż
skutecznym i ulubionym. Wkrótce pokażę Wam kolejną nowość, którą od kilku tygodni z ochotą testuję i
która podbije rynek kosmetyczny w tym roku, znajdzie wielu fanów, a konkretnie
fanki i jestem tego pewna! Jedynym
bublem, który mnie rozczarował i po który nie sięgnę na pewno nigdy więcej jest
farba do włosów OLIA marki Garnier, ale o tym już pisałam na blogu jakiś czas
temu i nie chcę nawet do tego wracać.
19 komentarze