WEEKEND PIĘKNA Z DOVE
11/21/2013
Wraz z innymi
blogerkami (Agatą, Kamilą, Iloną i Mileną,
Kasią, Magdą, Anitą, Gosią i
drugą Agatą)
i ambasadorkami marki DOVE
spędziłam ubiegły weekend w SPA, w Radziejowicach, pod Warszawą, a „relację” na bieżąco mogłyście śledzić na
moim INSTAGRAMIE. Czułam się trochę, jak na integracyjnym biznesowym wyjeździe,
trochę jak na obozie młodzieżowym, co w efekcie sprawiło, że spędziłam dwa dni
z niesamowicie pozytywnymi ludźmi i gdybym tylko mogła, zostałabym kilka dni
dłużej. Miałyśmy okazję relaksować się w basenie, saunie, jacuzzi, czy grocie
solnej, korzystać z siłowni, oraz skosztować profesjonalnych zabiegów: masaży
gorącymi kamieniami, gorącą czekoladą, peelingów owocowych i czekoladowych oraz
zadbać o nasze dłonie i paznokcie podczas pedicure. Każda z nas miała możliwość wyboru idealnego
dla siebie zabiegu i oczywiście ja, jako łasuch słodkich aromatów wybrałam
solny czekoladowy peeling wraz z masażem gorąca czekoladą. Polecam taki
godzinny relaks każdemu, kto kiedykolwiek będzie miał możliwość spróbować go na
własnej skórze. Te kilkadziesiąt minut sprawiło, że poczułam się odprężona,
zrelaksowana, a czekoladowy aromat unoszący się wokół mnie ukoił moje zmysły i wprawił
w niesamowity nastrój. Stresowała mnie jedynie jednorazowa, papierowa bielizna,
ale następnym razem będę przygotowana psychicznie, wiedząc, co mnie czeka :)
Dla odmiany nie
powiem nic o kosmetykach Dove, które czekały na nas w hotelu, ale o uroczych
granatowych bransoletkach z logiem marki, które każda z nas tak bardzo chciała
mieć, nie wiedząc jeszcze, że one również na nas czekają! To była najlepsza
niespodzianka.
Było wesoło,
kolorowo i bardzo smacznie! Śniadania, obiady, kolacje oraz wszelkie przekąski
były przepięknie podane i żadna z nas nie mogła narzekać na brak swojego
ulubionego dania. Owoce, ciasta, desery, galaretki z bitą śmietaną, winko, to
tylko przedsmak… Nigdy nie zapomnę idealnie podanych, kolorowych drinków,
robionych na naszych oczach przez barmana, z kostkami lodu, likierem, miętą,
wisienką podaną na szklance i … bez alkoholu :) To taka forma orzeźwiającego
napoju, który przydał się rano :)
Pierwszy dzień
był zdecydowanie dniem relaksu, poznania się wzajemnie i zintegrowania,
natomiast niedziela to dzień poświęcony warsztatom Dove. Poznałyśmy dr Monikę
Serafin, która przybliżyła nam potrzeby naszej skóry i opowiedziała o
kosmetykach marki Dove oraz psycholog Joannę Heidtam, która w czasie prawie
dwugodzinnego spotkania pozwoliła nam zajrzeć w głąb siebie, odkryć swój
charakter i typy osobowości. Pani Joanna to niesamowita, energiczna, pełna
charyzmy kobieta, która od lat jest dla mnie inspiracją. Gdy kończyłam liceum,
wsłuchiwałam się w jej wystąpienia, co później zaowocowało złożeniem dokumentów
na studia psychologiczne. Los jednak chciał, abym została inżynierem, ale
psychologia nadal jest moją wielką pasją, a spotkanie z Panią Joanną, która od
razu kazała mówić sobie po imieniu jest spełnieniem mojego małego marzenia.
Autografu nie przywiozłam ze sobą, ale pamiątkowe zabawne zdjęcia owszem i to
mi wystarczy :)
To był
niesamowity weekend! Przede wszystkim dziękuję Dove za możliwość pojawienia się
w Warszawie i za zorganizowanie dla nas spotkania, które na pewno będę długo wspominać.
Dziewczyny, mam nadzieję, że powtórzymy to jeszcze i mimo, że z niektórymi z
Was nie zdążyłam na spokojnie porozmawiać, na pewno to nadrobimy :) Pozdrawiam również Roberta, naszego fotografa, który wraz z Agatą,
Kamilą i Magdą musi wybaczyć mi moje uzależnienie od robienia zdjęć, to jest nie uleczalne,
to trzeba zaakceptować ♡
28 komentarze