PONIEDZIAŁKI Z YANKEE CANDLE
9/16/2013
Zapraszam na
kolejną podróż w świat wosków Yankee Candle oraz na
przegląd moich ulubionych zapachów. Ilość moich ulubieńców wzrasta z każdym
tygodniem, pojawiają się nowe, wcześniej nie znane zapachy, ale
są też takie, które pozostają numerem jeden od samego początku. Dziś powiem
kilka słów o swoich odkryciach i niestety o zapachu, który został
wycofany.
Zaczynając od
informacji złych – jedyny, jak do tej pory kwiatowy zapach, który bardzo
polubiłam, został wycofany, Zdążyłam zaopatrzyć się w dwie zapasowe sztuki,
które muszą wystarczyć na długo :) Jeśli macie jeszcze możliwość, koniecznie
sięgnijcie po:
PINK LADY SLIPPER - Delikatna mieszanka nut pąków róż,
jaśminu i fiołków.
Delikatny i nie
duszący, przyjemny, nastrojowy, ale ciężki do opisania słowami. Mieszanka
kwiatów, wśród której osobiście nie wyczuwam róży. Gdybym musiała go zobrazować,
przypomina mi zapach fioletowego, kwiatowego płynu do mycia podłóg CIF. Jest to
mało zachęcające skojarzenie, ale gwarantuję – zapach jest niesamowity i
wciągający! Dodatkowo jest jednym z dłużej i intensywniej pachnących wosków.
Pozostając przy
delikatnym różowym kolorze, przestawiam swoje przypadkowe odkrycie. Wszyscy
wokół mówili o tym wosku, chwalili, zachwycali się nim, a ja
stojąc z boku w ogóle nie miałam ochoty go wypróbować, nie kusił. Gdy trafił w
moje ręce przypadkiem stał się jednym z moich ulubieńców i poza małym woskiem
mam również w swojej kolekcji dużą świecę!
PINK SANDS – Egzotyczna mieszanka świeżych i
soczystych cytrusów, słodkich kwiatów i pikantnej wanilii.
Osobiście moje
pierwsze skojarzenie, które trwa do dzisiaj to zapach świeżego arbuza. Pink
Sands jest dla mnie kombinacją delikatnych lekko słodkich zapachów, aromatu i
świeżości soczystego arbuza. Dodatkowo ma przyjemny, pudrowo różowy
kolor.
I najbardziej
soczysty i słodki zapach ze wszystkich, jakie do tej pory miałam! Mieszanka
żurawiny z pomarańczą, zapach przypominający cukierki Skittles. W folii pachnie
bardzo intensywnie, w kominku ta intensywność początkowo nieco się zatraca (wzrasta z czasem palenia, wciąż jest słodko i owocowo). Myślę, że to będzie hit zimowych wieczorów :)
Dodatkowo zapach ten został ZAPACHEM MIESIĄCA września (wraz z moim ulubionym
Vanilla Lime) i możemy dostać woski, świecie i tumblery z promocyjnym rabatem
-25 %. Wszystkie woski dostępne są w sklepie HomeDelight
MANDARIN CRANBERRY – Owocowa, słodka woń słonecznych
pomarańczy i kruchej, cierpkiej żurawiny
25 komentarze