KREMOWY BISZKOPT
9/11/2013
Do mojej
kolekcji lakierów ORLY dołączyły trzy nowe odcienie.
Jesień nie pozwala nam o sobie zapomnieć, więc chyba czas najwyższy
zaprzyjaźnić się z chłodniejszymi kolorami, które na paznokciach wyglądają
przecież równie apetycznie, co letnie soczyste landrynki, czy pastele. Poza
tym, ja wcale nie zamierzam z pasteli rezygnować, uważam, że chłodne błękity,
pudrowe róże, karmel, czy wrzosowe fiolety to kolory idealnie pasujące do klimatów
zimy. Tym razem jednak nie mogłam
przejść obojętnie obok intensywnej czerni, srebra i klasycznego już koloru
nude. Mam już wizję wykorzystania tych trzech odcieni równocześnie, ale zacznę
od przedstawiania każdego z osobna. Dziś kremowy, naturalny beż z kolekcji Fired Up, odcień 40766 GLOW. Dla mnie, lakier ten
pokonał wszystkie dotychczasowe nudziaki, które uważałam za najlepsze. Od dziś
ten lakier jest najlepszy! Samym kolorem mogłabym się zachwycać bardzo długo,
ale jaki jest sens zagłębiać się w tak naturalny odcień? Tu nie potrzeba słów,
wystarczy spojrzeć. Idealnie kremowa konsystencja, dokładne krycie po dwóch
warstwach i lśniące wykończenie. Pierwsze moje skojarzenia? Biszkopt, kawa z
mlekiem, kawowe ptasie mleczko – wszystko, co kojarzy się z delikatnością i lekkością.
50 komentarze