Maybelline Color Whisper POMADKA IDEALNA
6/27/2013
Szukacie
lekkiej, nawilżającej pomadki, dzięki której Wasze usta będą miękkie,
jedwabiście gładkie, a kolor naturalny? Pomadki, która w czasie upałów nie
obciąży Waszych ust? Mam dla Was idealne rozwiązanie. Maybelline po raz kolejny
bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, znalazłam pomadkę, która bezapelacyjnie stała
się moim numerem jeden już od pierwszego użycia. Jestem miłośniczką naturalnego
makijażu, odcieni nude, delikatnie brzoskwiniowych i oczywiście brązów, więc ta seria pomadek to strzał w dziesiątkę. Maybelline
Color Whisper to szminka o lekkiej żelowej formule. Pigmenty koloru
zatopione są w transparentnej, żelowej bazie. Jedwabista formuła z olejkiem z jojoba daje uczucie komfortu i
nawilżenia ust. Dostępna jest w aż 12 odcieniach.
W moje ręce
trafił jeden z bardziej naturalnych odcieni tej serii – 720 MOCHA MUSE. Gładka
konsystencja pomadki, bez jakichkolwiek drobinek brokatu to pierwsza ogromna
jej zaleta. Lekki blask, jak przy pomadkach ochronnych, nawilżających.
Delikatny, bardzo naturalny kolor, który idealnie wtapia się w usta. Poza tym
pomadka nie skleja ust, przyjemnie pachnie owocami, a każda aplikacja to czysta
przyjemność, którą chce się powtarzać i powtarzać bez przerwy. Jestem
zachwycona, nie zauważam żadnych wad i pozostanę wierna tym pomadką tak długo,
jak długo będą one dostępne w drogeriach! Delikatnie odstraszają wysoką ceną,
ok. 28 zł, ale będę polować na promocje i na moich ustach na pewno zagoszczą
pozostałe odcienie: go nude, some like it toupe, lust for blush, coral
ambition, make it mauve, a nawet berry ready kusi… Mogłabym wymienić wszystkie, ale dla świętego spokoju
mojego portfela skupię się na tej, którą posiadam:) Pamiętajcie jednak, że przy
zakupie pomadki nie warto sugerować się kolorem na etykiecie, ponieważ są one nieco „zawyżone”,
pomadki w rzeczywistości wyglądają na ustach dużo bardziej naturlanie.
41 komentarze