MALINOWA MAMBA Z KARMELEM
6/14/2013
Jedyne
błyszczyki, które akceptuję, toleruję i o dziwo bardzo lubię :) Jestem
przeciwniczką sklejonych, błyszczących ust, do których włosy na wietrze przywierają
jak magnes, wiec wszelkim błyszczykom mówię stanowczo NIE i sięgam po kremowe
pomadki. Jednak Celia,
polska marka kosmetyczna, jako jedyna do tej pory potrafiła przekonać mnie do
tych słodkich, landrynkowych mazideł. Na ustach utrzymują się długo, ale to
wcale nie zapobiega przed częstym sięganiem po nie. Ich zapach i smak uzależnia.
Wyobraźcie sobie słodko owocowy zapach, połączenie toffi z malinową mambą –
tego nie da się nie lubić! Gama kolorów jest dość duża (7 odcieni), ale
wszystkie na swój sposób są naturalne. Nawet ciemno bordowy odcień na ustach
wygląda przyjemnie, nie krzykliwie. Jasne róże, karmele, beże prezentują się
fenomenalnie i właśnie za tą naturalność lubię je najbardziej:) Usta są
miękkie, nawilżone, błyszczą w minimalnym stopniu, wydają się być większe. Same
plusy, minusów zdecydowanie brak:) Cena 11 zł.
Posiadam odcienie: 02 (lekko różowy), 04 (miodowy) i 07 (fuksjowy). Wszystkie kolor dostępne są tu: BŁYSZCZYKI
40 komentarze