iskrzące cuda
3/22/2013
Doskonała
jakość, lakiery mają moim zdaniem właściwą konsystencję, która z łatwością
rozprowadza się równiutko na paznokciach. Błyskawicznie schną i uwaga – zmywają
się jeszcze szybciej:) Doskonale wiecie, jakie męczące potrafi być zmywanie
lakierów z brokatem. Extra Large mienią się mnóstwem drobinek, sprawiając
wrażenie, jakby zatopiony był w nich brokat. A zmywanie? Łatwizna – jeden wacik
na jedną dłoń, gdzie przy klasycznych brokatach marnuję kilkanaście wacików i
sporą ilość zmywacza. Kolejna zaleta – po wyschnięciu lakier wspaniale błyszczy
się na paznokciach, dokładnie tak, jak zaraz po malowaniu, gdy jest jeszcze
mokry.
Lakiery te do złudzenia przypominają mi hologramy, które pokazywałam jakiś czas temu. One podobnie w sztucznym świetle mieniły się wieloma barwami, jak iskierki. Z tym, że w hologramach był mocniejszy efekt (aż bolały oczy od patrzenia na nie) a w przypadku Extra Large mamy większy wybór kolorów i mniej rażący efekt:) Gdybym miała wybrać mój ulubiony odcień z tej serii? Hmm wybór ciężki, bo wszystkie przypadły mi do gustu, ale chyba postawię na odcień numer 83 - wylądował na moich paznokciach, jako pierwszy i jako pierwszy skradł moje serce. Zaraz za nim wybieram bordo, które ma w sobie najmniej drobinek, ale za to sam kolor jest rewelacyjny i na paznokciach wygląda najbardziej elegancko.
Cóż ja mogę
więcej powiedzieć – efekt na zdjęciach mówi sam za siebie:) Lakiery, w których
nie doszukałam się o dziwo wad (może jedną malutką – kolor w świetle dziennym
jest nieco jaśniejszy, bardziej wyblakły i mógłby być taki, jak w sztucznym
świetle, wieczorem- pełen iskrzących drobinek, intensywny, wyraźny)
54 komentarze