styczniowy ShinyBox - recenzja

2/04/2013


„Po zimie czas na karnawałowe szaleństwa, eksperymenty modowe oraz zabawy z makijażem i fryzurą. Właśnie teraz odpowiednia pielęgnacja skóry i włosów jest niezbędna, by wyglądać i czuć się wyjątkowo. Styczniowy ShinyBox to zestaw kosmetyków, dzięki którym prawidłowo zadbasz o włosy i skórę twarzy, a kremowy błyszczyk doda Twoim ustom kuszącego blasku!”




ShinyBox zapowiadał się wspaniale, efektowna różowa dekoracja… i małe rozczarowanie w środku. Karnawał kojarzy mi się z zabawą, z kolorami, z eksplozją kolorów, z magnetycznym zapachem. O skórę twarzy i ciała trzeba dbać cały rok, nie tylko w okresie zimowym, czy karnawałowym, dlatego też spodziewałam się zupełnie innych kosmetyków w styczniowym pudełeczku. Moje odczucia są mieszane. 

 

SCHWARZKOPF PROFFESIONAL Szampon BC Oil Miracle

Szampon delikatnie oczyszcza włosy bez obciążania. Bazę szamponu wzbogacono o Pro witaminy B5, Olejek Arganowy oraz formułę Amino Cell Rebuild. Po jego zastosowaniu włosy nabiorą cudownego blasku, a ich struktura zostaje wzmocniona. 

Bardzo lubię kosmetyki pielęgnacyjne do włosów firmy Schwarzkopf (szampony i odżywki), byłam więc święcie przekonana, że i ten szampon zdziała cuda :) Niestety mnie rozczarował. Początkowo ciekawa, gęsta jak kisiel konsystencja okazała się słaba w użyciu. Szampon się nie pieni, włosy się kołtunią podczas mycia. Nie zauważyłam nawilżenia i wygładzenia. Plus za przyjemny zapach i eleganckie opakowanie. 

SCHWARZKOPF PROFFESIONAL Olejek pielęgnacyjny do włosów BC Oil Miracle

Łączy w sobie pielęgnujące cechy olejków z innowacyjną formułą, która nie obciąża włosów, nadając im luksusowej miękkości i blasku.

Podobnie, jak w przypadku szamponu- rozczarowanie, Spodziewałam się gładkich, lśniących i nawilżonych włosów, które niestety po zastosowaniu szamponu i odżywki  były niesforne, pofalowane, gdy zazwyczaj są całkiem proste. Sprawia wrażenie, jakby nadawał włosom sprężystość, a nie blask i miękkość.   Plus za lekką, nie obciążającą i nie przetłuszczającą włosów formułę.

  

DERMEDIC Oczyszczający żel do mycia twarzy z serii NORMATIV

Żel oczyszczający działa przeciwłojotokowo i kojąco. Regeneruje komórki naskórka i łagodzi podrażnienia. Ogranicza wydzielanie sebum, pozostawiając skórę dobrze nawilżoną i przygotowaną do aplikacji preparatów pielęgnacyjnych

Niestety produktu nie używałam. Nie testuję kosmetyków do twarzy, które wydają się być nie odpowiednie dla mojej cery.  Opis produktu pasuje bardziej do cery tłustej, z problemami trądzikowymi. Moja skóra jest normalna, z tendencją do wrażliwej, przesuszona zimą. Wolę nie ryzykować, mimo mojego zaufania do firmy DERMEDIC.

DERMEDIC Tonik głęboko oczyszczający z serii ACNEEXPERT

Preparat głęboko oczyszcza i skutecznie usuwa zanieczyszczenia z powierzchni skóry. Normalizuje proces rogowacenia naskórka, reguluje wydzielanie sebum i wspomaga procesy regeneracji skóry. 

Tonik również przeznaczony jest  dla osób z problemową skórą, z tendencją do powstawania wyprysków i tłustą cerą. Na szczęście okazuje się, że jest  bardzo łagodny. Dokładnie oczyszcza skórę twarzy  z zanieczyszczeń, nie podrażnia, nie uczula. Moim zdaniem przyjemnie pachnie.

LUMENE Kremowy błyszczyk do ust Wild Rose

Kremowy błyszczyk nawilża i pomaga zachować usta miękkie i przyjemne. Zapewnia uczucie delikatności i elastyczności. Zawiera olej z nasion dzikiej róży arktycznej 

Szczerze, najlepszy kosmetyk w styczniowym ShinyBoxie i moim zdaniem jedyny nawiązujący do karnawału. Kremowa, lekka konsystencja, przyjemny delikatny zapach i brak uczucia sklejonych ust – wszystko na plus:) Usta są miękkie, elastyczne, dobrze nawilżone i błyszczą w naturalny sposób. Jedyny minus to trwałość, która niestety jest słaba. Błyszczyk jakby wsiąka w usta. 

A jakie są Wasze odczucia po rozpakowaniu styczniowego pudełeczka ShinyBox?

PROPONOWANE POSTY:

25 komentarze